- monthly subscription or
- one time payment
- cancelable any time
"Tell the chef, the beer is on me."
“ Za tych, co szaleni. Za odmieńców. Buntowników. Awanturników. Niedopasowanych. Za tych, co patrzą na świat inaczej. Oni nie lubią zasad. Nie szanują status quo. Można ich cytować, można się z nimi nie zgadzać; można ich wysławiać, można ich zniesławiać. Ale jednego nie można zrobić - nie można ich ignorować. Bo to oni zmieniają świat. Popychają ludzkość do przodu. I choć niektórzy mogą widzieć w nich szaleńców, my dostrzegamy w nich geniusz. Ponieważ to ludzie wystarczająco szaleni, by sądzić, że mogą zmienić świat... są tymi, którzy go zmieniają. ”— Walter Isaacson
“ mija 3 miesiąc— yourtitle "Czyli co"
czyli 1/4 roku już za Tobą płaczę,
czyli oddałam Ci ćwiartkę tego roku,
czyli ćwiartkę tego serca,
czyli mojego,
czyli jedno przekłada się na drugie
czyli krwawi,
czyli może to się skończy kiedy minie cały rok,
czyli gdy zabierzesz je ze sobą w całości,
czyli tak, że nic mi z niego nie zostanie
czyli jednak jestem dobra z matmy
czyli jednak zdam ten egzamin
czyli jednak mnie nie kochasz
czyli jednak miałam rację
jestem z miłości głupia
czyli jednak jestem ”
“ Nie dbasz o to czy jestem— yourtitle "Nie lubię tytułów"
Czy jeszcze nie śpię
Jak patrzę na świat
Jak wdycham powietrze
Chciałabym wreszcie
Nigdy nie myśleć
Co u Ciebie
Jaki dzisiaj jesteś
Co od siebie dajesz światu
Czy znów uśmiech do mnie niesiesz
Na darmo
Każda mała chwila
Chciałabym nie pamiętać tych uniesień
Nie tkwić, nie brnąć
Gdzie myśl niesie
Chytro pochłania minuty
Garściami bierze
Więc już nie wiem kto,
czy ja czy ona
Czuwa przy sterze
Nigdy nie uwierzę
Że ta historia, gestów kilka
Szykowna gadanina
Niczym nie być mogła
Tylko nam zamilkła
W słowie, w oczach
W dźwięku magii
Ile mogła, z siebie dała
Nie utrzymał nikt tej walki
Z tych kto walkę miał utrzymać
Niewaleczni, nieodważni
Któż Wam tego nie powiedział?
Strach na miłość był zesłany
I uczynił pokalaną
Rzeczywistość wielką, szarą
Ze splotu zdarzeń utkany ”
“— Lakonika "Erotyka I"Nie jestem dziewczyną z rękami
w kieszeniach
Czasem z dłońmi
Bo zawsze wchodzę tylko
do połowy
Nie
Jednak tylko
Na próg
Z rezerwą na szybki nerwowy powrót
Z wygodą dla paliczków mych
Twych
Tez bym tam wpuściła
Może
Głębiej
Pozwoliła
I...Cisza
I jęk
Księżyca blask spływający
Zza okna po policzkach
A za nim mleczny dech
Twój
W pobliżu brzucha, lekko drgany moim
Szczytem”
Dziś niepełnie
Ani roli ani we mnie
Tak to już jest
Z grzeczności a
Z dziewczyną w sukience
Z pięknością
Z rękami nie
W kieszeniach
"Tell the chef, the beer is on me."
"Basically the price of a night on the town!"
"I'd love to help kickstart continued development! And 0 EUR/month really does make fiscal sense too... maybe I'll even get a shirt?" (there will be limited edition shirts for two and other goodies for each supporter as soon as we sold the 200)